Zemsta Fredry na scenie letniej
„Zemsta” A. Fredry
na scenie letniej w parku
“Zemsta” Aleksandra Fredry jest jednym z najlepszych utworów komediowych w historii polskiej literatury.
Mimo, że tekst ma prawie 200 lat, jest wciąż odkrywany na nowo przez reżyserów teatralnych i filmowych. Jego uniwersalność polega na uchwyceniu typowych polskich przywar, z którymi ciągle się borykamy i które towarzyszą nam w codziennym życiu. Każdy z nas zetknął się przecież choć raz w życiu z Rejentem Milczkiem – bogobojnym szlachcicem “z diabłem w duszy”, który każdego modli się o to, żeby coś najgorszego spotkało jego sąsiada, Cześnika Raptusiewicza. Skąd my to znamy…
Dlatego gorąco zapraszamy już
27 sierpnia o godz. 17.00 na scenę letnią w babickim parku,
gdzie poznamy interpretację tej wspaniałej sztuki w wykonaniu aktorów Teatru Wodzisławskiej Ulicy,
którzy piszą o niej następująco:
My, zespół TWU zachęcani przez wodzisławskich fanów “Zemsty” oraz organizatorów raciborskiego teatru na schodach, gdzie byliśmy z tą komedią po swojej premierze sprzed lat ośmiu, ponownie bierzemy ją na warsztat, chcąc się znowu nią nacieszyć, dzieląc swoją radość z tymi, którzy są z nami dzisiaj, żeby świętować 30. lecie TWU.
Chcemy na przykładzie Fredrowskiej “Zemsty” zaakcentować główne rysy komedii, czyli źródła humoru tkwiące w kontraście charakterów między Cześnikien a Rejentem, a także w przepaści pomiędzy słowami Papkina a jego zachowaniem. Słowa Papkina zdają się być bowiem odami pochwalnymi na cześć niezwykłej odwagi oraz waleczności nieulękłego herosa, a jest nim nie kto inny tylko on sam – Józef Papkin. Natomiast jego postępowanie obnaża małego wylęknionego człowieka, który trzęsie się ze strachu nawet w obliczu upozorowanego niebezpieczeństwa.
To, że Fredro kpi i żartuje ze stworzonych przez siebie osób komedii, które - gdy im się uważnie przyjrzeć - nie są bynajmniej klejnotami ludzkich cnót, sprawia, że je lubimy. wybaczając ich niedosdonałości, gdyż bawi nas to, co mówią oraz jak postępują. Takie podejście do komedii Fredry uważamy za sluszne, ponieważ tytuł jest swoim zaprzeczeniem, jako że samo życie udaremnia ostatecznie urzeczywistnienie starannie obmyślonej zemsty przez obie strony sporu poprzez splot nieprzewidzianych okoliczności, przynosząc zgodę, miłość oraz dostatek, a więc każdemu to, czego najbardziej potrzebuje.
W trzydziestym roku istnienia naszej trupy za Aleksandrem Fredro zauważmy dobro tkwiące w humorze, w oczyszczającej mocy śmiechu. Naszą “Zemstą” mamy nadzieję zadowolić tak młodych, którzy jeszcze tego utworu nie znają, jak też wytrawnych teatromanów oraz wspomnianych wyżej pasjonatów Fredrowskiej komedii. Uczmy się od Fredry wady naszych przeciwników obracać w żart, może ich wtedy trochę polubimy, tym bardziej, że to, co zabawne, zbyt groźne zazwyczaj nie jest. Niechże coś z Fredry przeniknie do życia poza sceną.
Teatr Wodzisławskiej Ulicy w roku 2016