Złoty puchar Grand Prix Kolor-Graf zdobyty!

Drukuj

Trzecia i zarazem ostatnia runda wiosennej edycji Grand Prix Kolor-Graf 2015 mogła zdecydować o awansie lub spadku w klasyfikacji generalnej i wszyscy młodzi zawodnicy zdawali sobie sprawę, że 20 czerwca trzeba dać z siebie 200%.

Grand Prix Kolor-Graf to autorski program zawodów dla najmłodszych zawodników taekwondo, żaków 7-8 lat i młodzików 9-10 lat opracowany przez Tomasza Pyciarza trenera kadry narodowej Taekwondo Olimpijskiego szkoleniowca wychowawcę i prezesa naszego macierzystego klubu UKS Taebaek Bielany.

Zróżnicowane konkurencje - techniczna i sprawnościowa a u młodzików również taktyczna wszechstronnie sprawdzają umiejętności dzieci trenujących taekwondo a przy tym znakomicie oswajają je z zasadami rywalizacji na zawodach sportowych. Formuła Grand Prix z trzema rundami na wiosnę i trzema na jesieni to doskonały sprawdzian rosnących umiejętności dzieci i efektów pracy trenerów poszczególnych sekcji naszego klubu sportowego.

Wiosenny sezon dziesięcioletnia babicka taekwondzistka Wiktoria Sadowska na pewno może może zaliczyć do udanych. Z każdych zawodów Wiktoria przywoziła medale będące potwierdzeniem ciężkiej pracy zarówno jej, jak i trenera Piotra Pazińskiego. Eliminacje WOM oraz zawody w Ostrowcu Świętokrzyskim, Sierpcu i Bratysławie to kolejno pierwsze, trzecie, drugie i drugie miejsce w Mini Kyourugi - walki.

Jednak celem numer jeden młodej zawodniczki i jej trenera było zajęcie jak najwyższej pozycji w Grand Prix Kolor-Graf. Poprzedni sezon 2014 nie był najgorszy dla Wiktorii, czwarte miejsce na wiosnę i czwarte na jesieni to fajny wynik tym bardziej, że pięcioro najlepszych otrzymuje puchary a ich wysiłek i zaangażowanie premiowany jest wyjazdami na "duże zawody”. Jednak Wiktoria mierzyła wyżej a jej wielkim marzeniem było miejsce w pierwszej trójce i stanięcie na podium Grand Prix Kolor-Graf.

Zwycięstwo we wszystkich trzech konkurencjach pierwszej rundy pokazało wszystkim że zawodniczka babickiej sekcji nie rzuca słów na wiatr co potwierdziła dziewięcioma punktami przewagi nad drugą zawodniczką w rankingu. Kolejna druga runda majowa i zwycięstwo Wiktorii w dwóch konkurencjach nieznacznie zwiększyły przewagę do dziesięciu punktów.

Mimo sporej przewagi po dwóch rundach utrzymanie pierwszego miejsca zależało od wyników w trzeciej rundzie. I tu pojawił się czynnik, którego nikt nie brał pod uwagę. Nagłe ekstremalnie mocne pylenie traw, topoli i żyta wywołało u Wiktorii atak alergii, który mimo leczenia spowodował znaczne zmniejszenie wydolności oddechowej oraz wywoływał nagłe ataki kaszlu.  Jeszcze dwa dni przed trzecią rundą GP nie było pewne czy Wiktoria da radę wystartować. Oddanie prowadzenia walkowerem nie wchodziło w rachubę i ambitna zawodniczka stawiła się na zawodach. Tego dnia musiała stoczyć walkę nie tylko ze swoimi konkurentkami, ale też swoją niedyspozycją. W konkurencji technicznej mimo zajęcia trzeciego miejsca przewaga punktowa Wiktorii znowu minimalnie urosła ponieważ jej główne konkurentki zajęły dalsze miejsca. Kolejna konkurencja będąca testem sprawnościowym była ogromnym wysiłkiem dla Wiktorii i zakończyła się zajęciem czwartego miejsca i tu już przewaga punktowa zaczęła powoli topnieć. Jednak największym wyzwaniem tego dnia miała okazać się konkurencja taktyczna - mini walki.

Wiktoria mimo ogromnego wysiłku i determinacji przegrała obydwie walki i zdobycie upragnionego pierwszego miejsca zawisło na tzw. włosku.

Spora przewaga punktowa zdobyta w dwóch pierwszych rundach na początku sezonu zaprocentowała i Wiktoria stanęła na najwyższym stopniu podium, jednak o wygranej zdecydował jeden punkt.

Pierwszy w historii babickiej sekcji złoty puchar Grand Prix Kolor-Graf to ważny moment dla zawodników i trenera.

Marcin Sadowski